Kolejny makijaz cieniami Inglota.
Niestety zdjecia sa robione wieczorem, przy lampie blyskowej.
Niestety, ale nie utrzymuja sie te cienie na powiekach tyle samo co cienie MACa.
Kolory sa ladne na poczatku, przez pierwsze godziny.
Potem tak jakby czesc gdzies spadla, i zostaje polowa nasycenia (przeswituja mi powieki spod cienia).
Szkoda, no ale jednak kosztuja duuzo mniej, co sie jakos wyrownuje.
Odrazu uprzedzan, ze stosuje tych samych baz.
Wiec tak:
Na powieke ruchoma nalozylam Inglot AMC SHINE 101.
Na zalamanie powieki uzylam Inglot PEARL 420.
Roztarlam granice Inglotem MATTE 351.
A jako rozswietlacza uzylam Inglot PEARL 453.
Liner jak zwykle MAC Superslick liquid eye liner , w kolorze czarnym.
Na dolna powieke nalozylam kredke MAC Coffe
Tusz.
Wszystkie kolorki cieni sa pokazane dokladnie w poscie, o moich ulubionych cieniach Inglota.
Calosc prezentuje sie tak:
Mnie sie podobal ten makijaz przez jakies 4 godziny, potem jakby troszke cienie sie wycieraly/spadaly/blakly?
Ale nie jest zle.
Teraz moj bonusik :-))
Moje Panienki Siersciuszki ;-))
Niestety zdjecia sa robione wieczorem, przy lampie blyskowej.
Niestety, ale nie utrzymuja sie te cienie na powiekach tyle samo co cienie MACa.
Kolory sa ladne na poczatku, przez pierwsze godziny.
Potem tak jakby czesc gdzies spadla, i zostaje polowa nasycenia (przeswituja mi powieki spod cienia).
Szkoda, no ale jednak kosztuja duuzo mniej, co sie jakos wyrownuje.
Odrazu uprzedzan, ze stosuje tych samych baz.
Wiec tak:
Na powieke ruchoma nalozylam Inglot AMC SHINE 101.
Na zalamanie powieki uzylam Inglot PEARL 420.
Roztarlam granice Inglotem MATTE 351.
A jako rozswietlacza uzylam Inglot PEARL 453.
Liner jak zwykle MAC Superslick liquid eye liner , w kolorze czarnym.
Na dolna powieke nalozylam kredke MAC Coffe
Tusz.
Wszystkie kolorki cieni sa pokazane dokladnie w poscie, o moich ulubionych cieniach Inglota.
Calosc prezentuje sie tak:
Mnie sie podobal ten makijaz przez jakies 4 godziny, potem jakby troszke cienie sie wycieraly/spadaly/blakly?
Ale nie jest zle.
Teraz moj bonusik :-))
Moje Panienki Siersciuszki ;-))
Czekam jak zawsze na komentarze od Was :-)
Pozdrawiam, pa.
Fakt, nie jest źle, powiem więcej - jest dobrze ;)
OdpowiedzUsuń:-D
OdpowiedzUsuńDziekuje Kochana :-)
Bardzo ładny makijaż. U mnie cienie inglota utrzymuję się w stanie niezmiennym rzez cały dzień, dlatego je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńMoze to zalezy jeszcze od wykonczen.
OdpowiedzUsuńMatow jeszcze nie uzywalam tak na "dluzej".
Jak narazie jestem najbardziej zadowolona z cieni o wykonczeniu PERL.
Dziekuje za komentaz :-)
Bardzo ładny ten makijaż - kolor 101 muszę obadać :)
OdpowiedzUsuńOtagowałam Cię, jeśli nikt jeszcze tego nie zrobił zapraszam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńhttp://anna-fanfreluches.blogspot.com/2011/08/tag-30-pytan-kosmetycznych-uff.html
Bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuń