Przejdź do głównej zawartości

Moje dzisiejsze zakupy.

Dzis rano, obudzil mnie dzwonek do drzwi, to listonosz!!
Czekalam na paczke z "Truskawki" prawie 3 tygodnie.
Wreszcie doszla :-), a w niej Laura Mercier tinted moisturized , w kolorze SAND.
Dzis pierwszy raz mialam go na sobie, powiem tyle:
Trzyma sie dosyc dlugo jak na krem tonujacy.
Nalozylam go ok 9.00 , a jest po 16.00-tej, i jeszcze jest na twarzy.
Nie kryje za dobrze, ale zle tez nie. Jednak korektor jest niezbedny, szczegolnie dla mnie.
Potrzeba napewno go zmatowic na poczatku ,ale i w srodku dnia tez by sie przydalo
Dla mnie jedna z najwazniejszych rzeczy, to to zeby nie zapychal.
Kolorek sliczny.

Zdziwilo mnie to, ze jest dosc gesty i robi sie delikatnie tepy przy rozprowadzaniu. Cos jak FACE&BODY z Maca. Nie odcina sie , ladnie sie wtapia,.
Zobaczymy, potestuje go dluzej i sie wypowiem.

Potem byly zakupy w Macu.
Rozgladalam sie za pomadka, bo mam kilka pustych opakowan na oddanie, spodobala mi sie SANDY B, BOMBSHELL,oraz SPEED DIAL.
Zakupilam brazowa kredke w odcieniu COFFEE, potrzebowalam wlasnie takiego neutralnego brazu.
Uwielbiam PAINT POTy, a kolor Groundwork chodzil juz dlugo za mna :-) Wiec jego tez przygarnelam.


:-***

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Prawie identyczne odpowiedniki cieni MAC w INGLOCIE !!

Czesc Dziewczyny :-) Znalazlam sporo odpowiednikow cieni MACa. Nie sa to identyczne cienie, ale bardzo podobne. Niestety MACa cienie podobaja mi sie bardziej, dluzej utrzymuja sie na oczach, nie krusza sie, nie osypuja, lepiej rozcieraja. Mimo to ,wiem, ze nie kazda dziewczyne, szczegolnie mloda stac na MACa, wiec znalazlam cos dla Was.

Recenzja pędzli GLAM BRUSH, po 1.5 roku używania.

Hey moi Kochani! Co u Was słychać? :)      Dzisiaj dam Wam moją prywatną opinię o posiadanych przeze mnie pędzlach z firmy   Glam Brush . Mam je już 1,5 roku, bo zamówiłam je 25.12.2014 roku .   Musicie pamiętać, że to co ja o nich myślę, to jest moja i tylko moja opinia, którą wyrabiałam sobie przez ten czas. Nikt nie ma na nią wpływu. Jest ona szczera i niewymuszona. Prawdziwa.  Moje oczekiwania co do pędzli, oraz ich zastosowanie mogą się różnić, czasem mocno, od Waszych oczekiwań.      Oczywiście to nie są moje pierwsze pędzle, mam porównanie do innych firm, min MAC, Inglot, Zoeva, Hakuro, Real Techniques.. Daję sobie możliwość oceny, ponieważ używam ich często, długo, znam ich plusy, oraz minusy.      Mam nadzieję, że moja opinia przyda się Wam, przy wyborze swoich pędzli.  Niedługo zrobię podsumowanie moich pędzli z Zoeva,  a jeśli chcecie opinię pędzli MAC- dajcie znać na dole.   Muszę Wam wspomnieć o czymś bardzo ważnym.

PUPA No transfer Foundation . MUST HAVE!

  Witajcie Kochani!  Zapraszam Was dziś na recenzję podkładu firmy PUPA. Nazywa się No transfer foundation. Kolor 01 PUPA No Transfer Foundation Koszt ok. 105zł Dostępny w Douglas i Sephora Przydatność to 12 miesięcy od otwarcia.

CENEO

Akcesoria do makijażu - zobacz ceny