Czesc :-)
We Wrzesniu nie zobilam podsumowania miesiaca, ze wzgledu na kompletny brak czasu.
Takze dzis zapraszam Was na moich ulubiencow Wrzesnia i Pazdziernika.
Pielegnacja:
Pod prysznic : NIVEA Angel Star (kremowy zel pod prysznic). Jesli jeszcze nie poznalyscie jego zapachu, to nie ma co zwlekac! Takiego zapachu nie znajdziecie nigdzie :-) CUDOWNY!! nie opisze go, bo nie potrafie :-)
Po prysznicu: AA Cialo wrazliwe. Balsam z maslem malinowym , do skory suchej. Cudownie pachnie,od wieczora-do wieczora nastepnego dnia! Dobrze nawilza skore i wygladza.
Szampon i odzywka : Gliss Kur seria total repair . Dziewczyny..........ile ja juz wyprobowalam szamponow i odzywek, to glowa mala!!! To jest CUDO! Moje odkrycie roku!, do tego takie tanie :-)
Mam wlosy bardzo zniszczone, po wieeelu latach farbowania wlosow na blond, potem na rudy, potem dekoloryzacja i znow na blond, potem na ciemny braz, teraz znow rozjasnianie...Czeste suszenie i prostowanie. Pierwszy raz po samym SZAMPONIE moge rozczesac wlosy!!, malo tego, przed rozczesaniem spokojnie jestem w stanie przesunac palce miedzy mokrymi wlosami bez zaczepiania o nie.
To jest cudo, nie szampon. Odzywka swietna! Wlosy mi sie nie pusza, sa odzywione, gladkie, lejace, wspaniale! Pachna pieknie przez nastepne 2 dni :-) Nic innego nie uzywam juz, zadnych biosilkow, zadnych maseczek..nie musze.
Mycie i pielegnacja twarzy:
Do mycia uzywam : LUSH Angels on bare skin , swietny produkt, dobrze myje, delikatnie pilinguje, skora jest po nim nawilzona, gladka, wydaje sie,ze niedoskonalosci mi troszke znikaja .Mialam problem, bo zapchal i uczulil mnie zel do mycia twarzy Eucerin lagodzacy zel oczyszczajacy, kupiony w aptece.
Strasznie mnie po nim wysypalo! Dodatkowo przy myciu czulam pieczenie twarzy , wiec to napewno nic dobrego..
Pod oczy i na powieki :wieczorem dokanczam moj Estee Lauder Verite, rano MAC fast response eye cream
Krem do twarzy: na dzien MAC Strobe cream, na noc mialam sporego probaska kremu MAC Complete comfort creme (bardzo fajny, dobrze nawilzal, nie swiecila sie twarz po nim, i slicznie pachnial.
Obecnie niemam kremu na noc :-( , kiedys mialam z Estte lauder ten zielony, pachnacy ogorkiem :-) Dobrze sie sprawdzil, ale szukam dalej mojego idealu. Moze mi podpowiecie, co warto wyprobowac?
Kolorowka:
Podklad: MAC Studio Fix fluid (2 duuuze probki), nie bede nic mowic, bo chce zrobic recenzje :-) , oraz MAC Select spf 15 fundation , ktorego recenzje znajdziecie na moim blogu :-)
Korektor: MAC Studio Finish Concealer spf 35, i pomyslec ze ja go kiedys nie lubilam :-)) Swietnie kryje, nie wysusza, nie walkuje sie pod oczami, utrzymuje sie naprawde caly dzien.
Puder : MAC Set Powder , w kolorze Invisible. Dla mnie sie sprawdza, nie matuje moze na caly dzien, ale mnie to nie przeszkadza. Nie zmienia koloru podkladu, nie robi maski.
Bronzer: niezmiennie od kilku miesiecy CHANEL Bronze Universel. Swietny, naturalny efekt opalonej skory.
Rozswietlacze: MAC Mineralize Skinfinish , w kolorze Lightscapade, bardzo delikatny,naturalny,dzienny rozswietlacz.
Oraz MAC Mineralize Skinfinish , w kolorze Soft And Gentle (moj kwc).
Roze do policzkow: MAC Cantaloupe kolorek zgaszony,brzoskwinkowy, matowy
oraz MAC Mocha , bardzo neutralny, naturalny kolor. Zgaszony, roz, z odrobina brazu.
Produkty do makijazu oczu :
Baza pod cienie: MAC Paint pot Groundwork, kolor brazowy, srednio ciemny, bardzo ladnie wyglada nawet sam na powiece.
oraz MAC Shadestick Street Cool, PRZEPIEKNY!!! kolor Satin Taupe , tylko w kredce :-)
Kredki do powiek: MAC Chromagraphic Pencil NC15/NW20 , idealny kolor do rozjasnienia lini wodnej.
oraz MAC Smolder , zwykla-niezwykla czarna kredka. Przewaznie malowalam nia kreske na lini rzes, po czym rozcieralam pedzelkiem 211 (moj must have pedzelek do linera!!!)
Maskara: LANCOME Hypnose . Mialam probke 2ml tej maskary, dostalam ja przy jakis zakupach w Sephorze, lub w Douglasie. Bylam nia zachwycona, wiec gdy mi sie skonczyla, pobieglam kupic pelnowymiarowy produkt. Jednak nie wiem dlaczego, jest on gorszy od probki... Moze jest za nowy, i musi troszke przeschnac?, narazie nie jest zle, ale nie tak jak bylo wtedy..
Cienie do powiek:
Rozswietlacze : MAC Vanilla, MAC Blanc type, INGLOT 394, INGLOT 453
Uzywalam duzo roznych kolorow, jednak najczesciej byly to zestawy:(Wszystkie cienie sa z MAC)
BISQUE na cala powieke, CHARCOAL BROWN w zalamanie, przyciemnione CARBONIZED.
lub
JEST na powieke, MYTHICAL w zalamaniu, przyciemnione SKETCH.
Oprocz tego laczylam miedzy soba, lub z innymi cieniami TILT, MOLESKIN, BRUN.
Do brwi , niezmiennie cien MAC OMEGA.
Usta:
Pomadki : MAC Hue jasny brzoskwiniowo rozowy kolor, MAC Fleshpot kolor nude, oraz MAC Creme cup kremowy roz. wszystkie bez drobinek
Pielegnacja ust : to moj juz troszke zmaltretowany Clarins Instant Light , kolor rozowy. Zapach i smak jeszcze lepszy niz produkty do ust z MACa :-), do tego bardzo dobrze nawilza, dluuugo sie utrzymuje, nakladalam go na noc, a gdy rano wstawalam on dalej tam byl!
Blyszczyk: MAC Pro longwear w kolorze PATIENCE, PLEASE. Kolor, zapach , utrzymywanie sie na ustach IDEALNE!! Lepszego blyszczyku nie mialam, dla mnie to pomadka w plynie :-), jednak konsystencja jest bardzo gesta, wiec trzeba go nalozyc bardzo mala ilosc i rozetrzec palcem, zeby wygladalo to ladnie.
Bardzo wydajny.
Ok. to narazie wszystkie moje ulubione produkty z ostatnich 2 miesiecy.
Zapraszam do kolejnych postow , ktore ukaza sie juz niebawem.
Pozdrawiam Was , buziaczki :-***
We Wrzesniu nie zobilam podsumowania miesiaca, ze wzgledu na kompletny brak czasu.
Takze dzis zapraszam Was na moich ulubiencow Wrzesnia i Pazdziernika.
Pielegnacja:
Pod prysznic : NIVEA Angel Star (kremowy zel pod prysznic). Jesli jeszcze nie poznalyscie jego zapachu, to nie ma co zwlekac! Takiego zapachu nie znajdziecie nigdzie :-) CUDOWNY!! nie opisze go, bo nie potrafie :-)
Po prysznicu: AA Cialo wrazliwe. Balsam z maslem malinowym , do skory suchej. Cudownie pachnie,od wieczora-do wieczora nastepnego dnia! Dobrze nawilza skore i wygladza.
Szampon i odzywka : Gliss Kur seria total repair . Dziewczyny..........ile ja juz wyprobowalam szamponow i odzywek, to glowa mala!!! To jest CUDO! Moje odkrycie roku!, do tego takie tanie :-)
Mam wlosy bardzo zniszczone, po wieeelu latach farbowania wlosow na blond, potem na rudy, potem dekoloryzacja i znow na blond, potem na ciemny braz, teraz znow rozjasnianie...Czeste suszenie i prostowanie. Pierwszy raz po samym SZAMPONIE moge rozczesac wlosy!!, malo tego, przed rozczesaniem spokojnie jestem w stanie przesunac palce miedzy mokrymi wlosami bez zaczepiania o nie.
To jest cudo, nie szampon. Odzywka swietna! Wlosy mi sie nie pusza, sa odzywione, gladkie, lejace, wspaniale! Pachna pieknie przez nastepne 2 dni :-) Nic innego nie uzywam juz, zadnych biosilkow, zadnych maseczek..nie musze.
Mycie i pielegnacja twarzy:
Do mycia uzywam : LUSH Angels on bare skin , swietny produkt, dobrze myje, delikatnie pilinguje, skora jest po nim nawilzona, gladka, wydaje sie,ze niedoskonalosci mi troszke znikaja .Mialam problem, bo zapchal i uczulil mnie zel do mycia twarzy Eucerin lagodzacy zel oczyszczajacy, kupiony w aptece.
Strasznie mnie po nim wysypalo! Dodatkowo przy myciu czulam pieczenie twarzy , wiec to napewno nic dobrego..
Pod oczy i na powieki :wieczorem dokanczam moj Estee Lauder Verite, rano MAC fast response eye cream
Krem do twarzy: na dzien MAC Strobe cream, na noc mialam sporego probaska kremu MAC Complete comfort creme (bardzo fajny, dobrze nawilzal, nie swiecila sie twarz po nim, i slicznie pachnial.
Obecnie niemam kremu na noc :-( , kiedys mialam z Estte lauder ten zielony, pachnacy ogorkiem :-) Dobrze sie sprawdzil, ale szukam dalej mojego idealu. Moze mi podpowiecie, co warto wyprobowac?
Kolorowka:
Podklad: MAC Studio Fix fluid (2 duuuze probki), nie bede nic mowic, bo chce zrobic recenzje :-) , oraz MAC Select spf 15 fundation , ktorego recenzje znajdziecie na moim blogu :-)
Korektor: MAC Studio Finish Concealer spf 35, i pomyslec ze ja go kiedys nie lubilam :-)) Swietnie kryje, nie wysusza, nie walkuje sie pod oczami, utrzymuje sie naprawde caly dzien.
Puder : MAC Set Powder , w kolorze Invisible. Dla mnie sie sprawdza, nie matuje moze na caly dzien, ale mnie to nie przeszkadza. Nie zmienia koloru podkladu, nie robi maski.
Bronzer: niezmiennie od kilku miesiecy CHANEL Bronze Universel. Swietny, naturalny efekt opalonej skory.
Rozswietlacze: MAC Mineralize Skinfinish , w kolorze Lightscapade, bardzo delikatny,naturalny,dzienny rozswietlacz.
Oraz MAC Mineralize Skinfinish , w kolorze Soft And Gentle (moj kwc).
Roze do policzkow: MAC Cantaloupe kolorek zgaszony,brzoskwinkowy, matowy
oraz MAC Mocha , bardzo neutralny, naturalny kolor. Zgaszony, roz, z odrobina brazu.
Produkty do makijazu oczu :
Baza pod cienie: MAC Paint pot Groundwork, kolor brazowy, srednio ciemny, bardzo ladnie wyglada nawet sam na powiece.
oraz MAC Shadestick Street Cool, PRZEPIEKNY!!! kolor Satin Taupe , tylko w kredce :-)
Kredki do powiek: MAC Chromagraphic Pencil NC15/NW20 , idealny kolor do rozjasnienia lini wodnej.
oraz MAC Smolder , zwykla-niezwykla czarna kredka. Przewaznie malowalam nia kreske na lini rzes, po czym rozcieralam pedzelkiem 211 (moj must have pedzelek do linera!!!)
Maskara: LANCOME Hypnose . Mialam probke 2ml tej maskary, dostalam ja przy jakis zakupach w Sephorze, lub w Douglasie. Bylam nia zachwycona, wiec gdy mi sie skonczyla, pobieglam kupic pelnowymiarowy produkt. Jednak nie wiem dlaczego, jest on gorszy od probki... Moze jest za nowy, i musi troszke przeschnac?, narazie nie jest zle, ale nie tak jak bylo wtedy..
Cienie do powiek:
Rozswietlacze : MAC Vanilla, MAC Blanc type, INGLOT 394, INGLOT 453
Uzywalam duzo roznych kolorow, jednak najczesciej byly to zestawy:(Wszystkie cienie sa z MAC)
BISQUE na cala powieke, CHARCOAL BROWN w zalamanie, przyciemnione CARBONIZED.
lub
JEST na powieke, MYTHICAL w zalamaniu, przyciemnione SKETCH.
Oprocz tego laczylam miedzy soba, lub z innymi cieniami TILT, MOLESKIN, BRUN.
Do brwi , niezmiennie cien MAC OMEGA.
Usta:
Pomadki : MAC Hue jasny brzoskwiniowo rozowy kolor, MAC Fleshpot kolor nude, oraz MAC Creme cup kremowy roz. wszystkie bez drobinek
Pielegnacja ust : to moj juz troszke zmaltretowany Clarins Instant Light , kolor rozowy. Zapach i smak jeszcze lepszy niz produkty do ust z MACa :-), do tego bardzo dobrze nawilza, dluuugo sie utrzymuje, nakladalam go na noc, a gdy rano wstawalam on dalej tam byl!
Blyszczyk: MAC Pro longwear w kolorze PATIENCE, PLEASE. Kolor, zapach , utrzymywanie sie na ustach IDEALNE!! Lepszego blyszczyku nie mialam, dla mnie to pomadka w plynie :-), jednak konsystencja jest bardzo gesta, wiec trzeba go nalozyc bardzo mala ilosc i rozetrzec palcem, zeby wygladalo to ladnie.
Bardzo wydajny.
Ok. to narazie wszystkie moje ulubione produkty z ostatnich 2 miesiecy.
Zapraszam do kolejnych postow , ktore ukaza sie juz niebawem.
Pozdrawiam Was , buziaczki :-***
Bardzo fajni ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze sie Tobie spodoaly :-)
OdpowiedzUsuńZ kremików i ogólnie pielęgnacji polecam wypróbować firmę Phenome - mają częste promocje, składy genialne i działanie jak marzenie. Obkupiłam się na promocji -50% i wyleczyłam sobie nimi całkowicie buzię - suchą ale z niespodziankami. Żaden antybiotyk, olej naturalny, czy preparat apteczny tak nie pomógł.
OdpowiedzUsuńMust have dla każdego to wielki peeling enzymatyczny, a jeśli chodzi o kremy, to już zależnie od potrzeb ale mam wrażenie, że wszystkie są rewelacyjne:)
Kochana, dziekuje za polecenie.
OdpowiedzUsuńPowiedz, gdzie tej firmy mam szukac?
Nigdy nie slyszalam o niej .
Pilingu enzymatycznego nigdy nie stosowalam.
Wszyscy chwala, wiec musi cos w tym byc :-)
Musze sprobowac, bo uzywam pilingu z LASHa.On jest na bazie soli, a ona jest w nim strasznie gruba i twarda. Juz kilka razy mialam zadrapania na czole i policzkach po nim :-(
Też bardzo lubię balsam malinowy AA - pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńTo jest moj balsam nr.1 od 4 lat :-)
OdpowiedzUsuńA najsmieszniejsze,ze pierwsza buteleczke wybral i kupil mi moj maz :-)