Witam.
Dzis przyszedl czas na druga czesc recenzji podkladow MAC.
Tym razem opowiem o Studio Sculpt Spf15 Fundation.
MAC STUDIO SCULPT spf 15 Fundation.
Cena 127zl, pojemnosc 40ml
Termin przydatnosci to 24 miesiace od otwarcia.
1). OPAKOWANIE:
Przezroczysta tubka,koreczek "zamszowy". Nic specjalnego..szczerze, to za ta kase powinni ladniejsze opakowanie zrobic.
2). PRODUKT:
Konsystencja zelowa, dosyc gesta. Zapach jak na podklady MACa , to bardzo delikatny, praktycznie nie wyczuwalny.
3).APLIKACJA:
Bardzo latwo sie rozprowadza, zarowno pedzlem, beauty blenderem, czy dlonmi.
4).EFEKT:
Nie tworzy plam, ani smug, ladnie wtapia sie w cere, ale uwaga! nalezy nalozyc mala ilosc produktu, wtedy krycie jest dobre i niema efektu maski.Jesli nalozy sie za duzo, efekt bedzie mizerny.
Podklad jest dobrze kryjacy,ladnie zakrywa wszelkie przebarwienia, czy drobne krostki.
Niestety nie matuje.Zaraz po nalozeniu, widzimy efekt gladkiej, rozswietlonej cery.
Jednak juz po godzinie, twarz nie przypudrowana zaczyna sie ostro blyszczec.
Jesli przypudrujemy go, wtedy blysk wychodzi po ok 4-5 godzinach.
Nie wysusza, nie uwidacznia suchych skorek.
Trzyma sie ok 8-10 godzin, wiec nie krotko.
5).PODSUMOWANIE:
Uzywalam go w zeszla zime i bylam mega zadowolona.
Nie zapychal, ladnie maskowal niedoskonalosci, dlugo sie trzymal.
Myslalam, ze teraz do niego wroce. Niestety zaczal mnie zapychac (?).
Nie wiem, co stalo sie z moja cera, ale podklad juz sie na niej nie sprawdzil. Mysle,ze jeszcze raz zrobie do niego podejscie, moze to zapchanie,to "zasluga" innego kosmetyku ,a moze zmiany hormonalne..nie wiem.
Jednak uwazam,ze nadaje sie do suchej , bardz mieszanej cery z problemami skornymi, naczynkami, poniewaz ma swietne krycie. Jest bardzo wydajny!! Przy uzyciu ok 4 miesiace, mniej-wiecej co 2 dni, zostalo mi jeszcze pol opakowania. Nadal jest do uzytku, zapach, kolor, konsystencja sie nie zmienila.
Gdybym nie uzyla go teraz, to patrzac jak sprawdzal sie rok temu dalabym mu 4 , w skali do pieciu.
CDN....
:-)
A wy mialyscie jakis kontakt z tym podkladem?
Zaprasza do komentowania i dodania Mojego blogu do obserwowanych.
ps. Codziennie przynajmniej 300 osob czyta moje posty.
Dziewczyny, zostawcie jakis slad po sobie :-)
Dzis przyszedl czas na druga czesc recenzji podkladow MAC.
Tym razem opowiem o Studio Sculpt Spf15 Fundation.
MAC STUDIO SCULPT spf 15 Fundation.
Cena 127zl, pojemnosc 40ml
Termin przydatnosci to 24 miesiace od otwarcia.
1). OPAKOWANIE:
Przezroczysta tubka,koreczek "zamszowy". Nic specjalnego..szczerze, to za ta kase powinni ladniejsze opakowanie zrobic.
2). PRODUKT:
Konsystencja zelowa, dosyc gesta. Zapach jak na podklady MACa , to bardzo delikatny, praktycznie nie wyczuwalny.
3).APLIKACJA:
Bardzo latwo sie rozprowadza, zarowno pedzlem, beauty blenderem, czy dlonmi.
4).EFEKT:
Nie tworzy plam, ani smug, ladnie wtapia sie w cere, ale uwaga! nalezy nalozyc mala ilosc produktu, wtedy krycie jest dobre i niema efektu maski.Jesli nalozy sie za duzo, efekt bedzie mizerny.
Podklad jest dobrze kryjacy,ladnie zakrywa wszelkie przebarwienia, czy drobne krostki.
Niestety nie matuje.Zaraz po nalozeniu, widzimy efekt gladkiej, rozswietlonej cery.
Jednak juz po godzinie, twarz nie przypudrowana zaczyna sie ostro blyszczec.
Jesli przypudrujemy go, wtedy blysk wychodzi po ok 4-5 godzinach.
Nie wysusza, nie uwidacznia suchych skorek.
Trzyma sie ok 8-10 godzin, wiec nie krotko.
5).PODSUMOWANIE:
Uzywalam go w zeszla zime i bylam mega zadowolona.
Nie zapychal, ladnie maskowal niedoskonalosci, dlugo sie trzymal.
Myslalam, ze teraz do niego wroce. Niestety zaczal mnie zapychac (?).
Nie wiem, co stalo sie z moja cera, ale podklad juz sie na niej nie sprawdzil. Mysle,ze jeszcze raz zrobie do niego podejscie, moze to zapchanie,to "zasluga" innego kosmetyku ,a moze zmiany hormonalne..nie wiem.
Jednak uwazam,ze nadaje sie do suchej , bardz mieszanej cery z problemami skornymi, naczynkami, poniewaz ma swietne krycie. Jest bardzo wydajny!! Przy uzyciu ok 4 miesiace, mniej-wiecej co 2 dni, zostalo mi jeszcze pol opakowania. Nadal jest do uzytku, zapach, kolor, konsystencja sie nie zmienila.
Gdybym nie uzyla go teraz, to patrzac jak sprawdzal sie rok temu dalabym mu 4 , w skali do pieciu.
CDN....
:-)
A wy mialyscie jakis kontakt z tym podkladem?
Zaprasza do komentowania i dodania Mojego blogu do obserwowanych.
ps. Codziennie przynajmniej 300 osob czyta moje posty.
Dziewczyny, zostawcie jakis slad po sobie :-)
Sama się nad nim zastanawiam :)
OdpowiedzUsuńKochana na Twoj komentarz zawsze moge liczyc.
OdpowiedzUsuńDziekuje.
Radze przed zakupem wziac probke.
OdpowiedzUsuńNie jest to "Latwy" podklad, wiec po pierwszym uzyciu nie nalezy sie zrazac :-)
ja się jakoś znielubiłam z podkładami MACa, pomimo ogromnej miłości do firmy ;) ostatnio tylko Guerlain i Chanel :)
OdpowiedzUsuńA ja mimo wielu nie pochlebnych opinii, jakos przekonalam sie do nich.
OdpowiedzUsuńTak jakby moja cera przywykla do nich :-)
Jakis rok temu mialam probke Studio fixa i strasznie mnie zapchal, nie pasowal mi.,
Dalam mu miesiac temu szanse i....
Zakochalam sie! Przestal mnie zapychac, wyglada i trzyma sie swietnie.
Zrobie niedlugo recenzje jego.
Dziekuje Marti za komentarze :-)
Nie lubię podkładów MACa,śmierdzą i napakowane chemią.Niestety.
OdpowiedzUsuńNiestety sa osoby, ktorym podklady MAC nie pasuja.
UsuńMi przypadly do gustu, zapach mi sie podoba i wlasciwosci rowniez :-)
Niestety recenzowany podklad musialam sprzedac, ze wzgledu na za ciemny juz odcien, ale napewno jeszcze go kupie, tylko w jasniejszym kolorze.
Moim zdaniem jest naprawde dobry.
Dorcia Kochana :) Oglądam Cie z ogromną przyjemnością :) Mam nadzieję,że mnie kojarzysz to ja wariatka,która kocha się w Twoich oczach :))) Byłoby mi bardzo miło gdybyś odwiedziła mnie na blogu :)))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i obserwuję
biszkopcik86.blogspot.com
:)))
Usuń