Przejdź do głównej zawartości

Pomadki MAC, moje ulubione kolory :)

Cześć :)
Dzisiaj kilka słów o pomadkach z firmy MAC.
Jeśli wybieracie się do salonu, lub będziecie kupować szminkę na stronie MACa,
to na początku pomyślcie, co od tej pomadki oczekujecie.
Jeśli chcecie pomadkę bez połysku, która bardzo dobrze trzyma się na ustach,
to szukajcie swojej pomadki w wykończeniach SATIN, MATTE, lub RETRO MATTE.
Każde z nich polecam z czystym sumieniem, to są wykończenia, które podbiły moje serce.







SATIN trzyma się odrobinkę najsłabiej, ale to i tak jest ok.5-6 godzin, oczywiście gdy nie jemy niczego tłustego itp. Ma ździebeczko połysku, takiego pomadkowego, ale w żadnym...
wypadku się mocno nie świeci. Pigmentacja na 5+.





Od góry: Flashpot, Peachstock, Snob, Pink Noveau





MATTE są bardziej matowe,długo, bardzo długo się trzymają, mają rewelacyjny pigment, ale nakładają się jeszcze z delikatnym poślizgiem.






Od góry: Please Me, Candy Yum-Yum, Velvet Teddy, Men love Mystery





Natomiast RETRO MATTE jest to typowy, tępy mat, bez poślizgu, bez jakiegokolwiek błysku.
Pigmentacja, tak jak w przypadku SATIN, oraz MATTE jest megaśna.
Podkreśla skórki, po kilku godzinach, jeśli zbyt dużo jej nałożymy, potrafi się oddzielać od mokrych miejsc, na brzegu ust. Warto ją wtedy palcem rozetrzeć.


Ranway HIT



Jeśli chcecie pomadkę, która ma połysk, ale bez drobinkowy, taki po prostu kremowy,
to polecam AMPLIFIED. To jest bardzo eleganckie wykończenie.
Nie ma nachalnego błysku, jest cudownie kremowe, ale nie mokre. 
Pomadki o tym wykończeniu nie wchodzą w zakamarki ust, nie rozpływają się poza kontury,
mają świetny pigment, a do tego przedłużoną trwałość.



Od góry: Chatterbox, Reel Sexy




Ostatnim wykończeniem, które lubię jest to CREMESHEEN, czyli typowo kremowe,trochę mokre.
Niestety te pomadki strasznie się topią, trzeba nakładać je w małej ilości, bo potrafią się rozjeżdżać, wchodzić w zagłębienia.
Krócej się trzymają, ale nie podkreślają suchych skórek, nie wysuszają ust.




Od góry: Japanese Maple, All Styled Up, Hibiscus


A jakie Wy pomadki MAC polecacie? Macie którąś z tych? Co myślicie o nich?
Podzielcie się ze mną swoją refleksją ;)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Prawie identyczne odpowiedniki cieni MAC w INGLOCIE !!

Czesc Dziewczyny :-) Znalazlam sporo odpowiednikow cieni MACa. Nie sa to identyczne cienie, ale bardzo podobne. Niestety MACa cienie podobaja mi sie bardziej, dluzej utrzymuja sie na oczach, nie krusza sie, nie osypuja, lepiej rozcieraja. Mimo to ,wiem, ze nie kazda dziewczyne, szczegolnie mloda stac na MACa, wiec znalazlam cos dla Was.

Recenzja pędzli GLAM BRUSH, po 1.5 roku używania.

Hey moi Kochani! Co u Was słychać? :)      Dzisiaj dam Wam moją prywatną opinię o posiadanych przeze mnie pędzlach z firmy   Glam Brush . Mam je już 1,5 roku, bo zamówiłam je 25.12.2014 roku .   Musicie pamiętać, że to co ja o nich myślę, to jest moja i tylko moja opinia, którą wyrabiałam sobie przez ten czas. Nikt nie ma na nią wpływu. Jest ona szczera i niewymuszona. Prawdziwa.  Moje oczekiwania co do pędzli, oraz ich zastosowanie mogą się różnić, czasem mocno, od Waszych oczekiwań.      Oczywiście to nie są moje pierwsze pędzle, mam porównanie do innych firm, min MAC, Inglot, Zoeva, Hakuro, Real Techniques.. Daję sobie możliwość oceny, ponieważ używam ich często, długo, znam ich plusy, oraz minusy.      Mam nadzieję, że moja opinia przyda się Wam, przy wyborze swoich pędzli.  Niedługo zrobię podsumowanie moich pędzli z Zoeva,  a jeśli chcecie opinię pędzli MAC- dajcie znać na dole.   Muszę Wam wspomnieć o czymś bardzo ważnym.

PUPA No transfer Foundation . MUST HAVE!

  Witajcie Kochani!  Zapraszam Was dziś na recenzję podkładu firmy PUPA. Nazywa się No transfer foundation. Kolor 01 PUPA No Transfer Foundation Koszt ok. 105zł Dostępny w Douglas i Sephora Przydatność to 12 miesięcy od otwarcia.

CENEO

Akcesoria do makijażu - zobacz ceny