Przejdź do głównej zawartości

OGROMNY RABAT w Yves Rocher = HAUL :)

Cześć :)
Niedawno pisałam Wam o super rabacie w YVES ROCHER, gdzie przy zakupach powyżej 200zł, miałyśmy  100zł zniżki. I jak tu mamy oszczędzać? nic nie kupować?? No nie da się :) 
Zrobiłam 2 zamówienia.



Pokażę Wam dziś na co skusiłam się za drugim razem, bo kosmetyki z pierwszego zamówienia już używam i je przedstawię Wam kiedy indziej, w innych postach / ulubieńcy/buble/recenzje/test i takie tam ;) Polecam Wam zakup tych kosmetyków przez ich stronę internetową, bo w sklepach niema takich rabatów, przecen i gratisów.


   
 Szybciutko pokażę Wam co mam i zmykam testować te rzeczy, bo są fantastyczne na pierwszy rzut oka :))



Zacznę od kosmetyków do pielęgnacji...






YVES ROCHER znane jest z niesamowitych zapachów, mają w asortymencie perfumy, mgiełki, balsamy o niespotykanych, cudnych aromatach.
Ja z serii Un Matin Au Jardin wybrałam dwa kosmetyki.



Woda toaletowa o zapachu bzu 100ml

Mleczko do ciała o zapachu konwalii 200ml







Achhhh uwielbiam zapach tej serii pielęgnacyjnej, czyli HYDRO VEGETAL. Miałam kiedyś krem, serum, oraz tonik, tym razem kupiłam sobie żel do mycia twarzy, oraz ponownie wróciłam do toniku.
Jego Wam teraz nie pokażę, bo był on w pierwszym zamówieniu, cudownie pachnie i orzeźwia. 



Z pielęgnacji mam jeszcze 2 rzeczy, ale je przedstawię na końcu, ponieważ one były dodawane jako prezent...





Z YR mam już jeden podkład, który bardzo lubię, więc skoro nadarzyła się okazja, przygarnęłam kolejny, lecz teraz w innym wydaniu, oraz opakowaniu. To słynny podkład w słoiczku. 
Zobaczymy czy się u mnie sprawdzi, ponieważ dużo pochlebnych recenzji na jego temat słyszałam.




Kolejną promocją było za 42zł wybranie sobie dwóch kosmetyków, które normalnie kosztują dużo więcej. Ja przygarnęłam korektor pod oczy, oraz pomadkę w kredce.
A jako gratis dostałam kosmetyczkę w kolorze fioletowym, ze złotym paskiem.
Będę Was informować jak się u mnie spisują..






O tym tuszu do rzęs myślałam już jakiś czas, natomiast jego wysoka cena skutecznie mnie odstraszała. 
Teraz sobie na niego pozwoliłam, bo się mega opłacało :)



*******************************************************************

I teraz prezenty..
Do zakupów powyżej 39zł oferowali w gratisie naprawdę fajne produkty, których myślę, że nie kupiłabym po normalnej cenie. A tutaj można było je dostać za free... SUPER!



Wybrałam ten właśnie olejek do włosów, do olejowania, który ma bardzo dobry skład.




A za zakupy powyżej 109zł wybrałam perfumy, a właściwie wodę toaletową Naturelle Osmanthus, 75ml.


OK i to wszystko, teraz lecę testować, jestem bardzo ciekawa tych kosmetyków.
W poprzedniej paczce zamówiłam min. mleczko do ciała Migdał& Kwiat pomarańczy..
OMG NIEZIEMSKO to pachnie! Dajcie znać, czy coś miałyście, czy w ogóle lubicie tę firmę?
Ja dopiero się do nich przekonuję, myślę że to coś podobnego jak The Body Shop, mam rację?
Jeśli chcecie skorzystać z tego kodu rabatowego -100zł, dajcie znać w komentarzu, mam nadzieję, że on jeszcze działa :)

:***

Komentarze

  1. Świetne zamówienie. Jeszcze nie miałam nic z tej marki, ale mam zamiar w końcu w coś zainwestować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tą markę. Mają przecudowne perfumy! Co do serii Hydra Vegetal - polecam płyn micelarny. Świetny! Niedawno na blogu pojawiła się jego recenzja, także zapraszam do czytania:)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję Ci za komentarz. Jest to dla mnie bardzo ważne.
Buziaki :**

Popularne posty z tego bloga

Prawie identyczne odpowiedniki cieni MAC w INGLOCIE !!

Czesc Dziewczyny :-) Znalazlam sporo odpowiednikow cieni MACa. Nie sa to identyczne cienie, ale bardzo podobne. Niestety MACa cienie podobaja mi sie bardziej, dluzej utrzymuja sie na oczach, nie krusza sie, nie osypuja, lepiej rozcieraja. Mimo to ,wiem, ze nie kazda dziewczyne, szczegolnie mloda stac na MACa, wiec znalazlam cos dla Was.

Recenzja pędzli GLAM BRUSH, po 1.5 roku używania.

Hey moi Kochani! Co u Was słychać? :)      Dzisiaj dam Wam moją prywatną opinię o posiadanych przeze mnie pędzlach z firmy   Glam Brush . Mam je już 1,5 roku, bo zamówiłam je 25.12.2014 roku .   Musicie pamiętać, że to co ja o nich myślę, to jest moja i tylko moja opinia, którą wyrabiałam sobie przez ten czas. Nikt nie ma na nią wpływu. Jest ona szczera i niewymuszona. Prawdziwa.  Moje oczekiwania co do pędzli, oraz ich zastosowanie mogą się różnić, czasem mocno, od Waszych oczekiwań.      Oczywiście to nie są moje pierwsze pędzle, mam porównanie do innych firm, min MAC, Inglot, Zoeva, Hakuro, Real Techniques.. Daję sobie możliwość oceny, ponieważ używam ich często, długo, znam ich plusy, oraz minusy.      Mam nadzieję, że moja opinia przyda się Wam, przy wyborze swoich pędzli.  Niedługo zrobię podsumowanie moich pędzli z Zoeva,  a jeśli chcecie opinię pędzli MAC- dajcie znać na dole.   Muszę Wam wspomnieć o czymś bardzo ważnym.

PUPA No transfer Foundation . MUST HAVE!

  Witajcie Kochani!  Zapraszam Was dziś na recenzję podkładu firmy PUPA. Nazywa się No transfer foundation. Kolor 01 PUPA No Transfer Foundation Koszt ok. 105zł Dostępny w Douglas i Sephora Przydatność to 12 miesięcy od otwarcia.

CENEO

Akcesoria do makijażu - zobacz ceny